Witajcie:)
Dziękuję, że mnie coraz liczniej odwiedzacie, witam też serdecznie Justynkę Ś - cieszę się, że postanowiłaś zostać z nami na dłużej:))
Dzisiaj będzie okazyjnie:
Wczoraj mój Jasiu skończył 8 lat:))
To 8 lat radości, łez, frustracji, dumy i wszystkiego, co wiąże się z wychowywaniem ukochanego dziecka...
Nasz synek jest wyjątkowy (ja wiem, że każda mama tak powie o swoim dziecku, ale kto go zna, nie zaprzeczy:) Kiedyś zażyczył sobie, że chce mieć własne... azalie!
No i kupiliśmy, posadziliśmy i - nie uwierzycie!
Zakwitają co roku dokładnie w jego urodziny:))
Nazwaliśmy je "jasialie":) Wprawdzie jeszcze są małe (w zeszłym roku jakieś choróbsko je ścięło, ale teraz - jak widać - wróciły do formy!
Oczywiście, jak to urodziny, musi być torcik:
Tym razem, na prośbę jubilata, zrezygnowałam z masy marcepanowej. Trzeba było widzieć szczerbaty uśmiech Jasia! Bezcenne:)))
Tak więc Kochany Syneczku:
100 LAT! :)))
A Wy, proszę, poczęstujcie się:
Smacznego:)
Gosia
Gosiu, najlepsze życzenia dla Twojego synka :)
OdpowiedzUsuńAzalie pięknie kwitną.
Jasiu i jego mama dziękują:))
OdpowiedzUsuńSto Lat dla synka :) Niech rośnie duży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Twojego synka :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !