wtorek, 24 lutego 2015

Sweterkowo

Dzisiaj zapraszam Was do Sweterkowa. To taka mięciutka i cieplutka kraina, najlepiej ją zdefiniował mój starszy synek, kiedy postanowił ze zrobionym dla niego sweterkiem... spać jak z przytulanką! Chciałabym Wam pokazać mieszkańców Sweterkowa - niektórzy mają prawie 10 lat (!), jest parę przedszkolaków a w drodze kolejny...

Zatem po kolei:


To jest mój ulubiony sweterek, zrobiłam go na początku naszego małżeństwa i do dzisiaj mi wiernie służy, choć to już 10 lat minęło...
Potem była dłuuuuuga przerwa w dzierganiu, parę przeprowadzek aż któregoś dnia wyciągam z pudła niedokończony moherowy, milusiński sweter. To wystarczyło, by po kilku latach spędzonych na zajmowaniu się małymi dziećmi wrócić do najprzyjemniejszego zajęcia w zimowe wieczory... A tak ten sweterek wygląda po ukończeniu:


Wiem, że zdjęcia nie są najlepszej jakości, jak uda mi się zrobić lepsze wersje, natychmiast je wstawię:)
A teraz czas na Męża - jest wymagający! Żadne anilany tudzież mieszanki, musiała być czysta, szlachetna wełna (alpaka)! No, ale dla takiego Męża warto:)))



No i sweterki dzieci. Ukochany pingwiniasty młodszego Dziubka:


i - niegdyś policyjna, dziś neutralna - kamizelka starszego Dziubala:


To tylko kilka przykładów... Na dniach skończę sweterek dla mojej Kochanej Chrześnicy, jak tylko będzie gotowy, zaraz go zobaczycie.
I obiecuję lepsze zdjęcia:)
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będę wdzięczna za każdy komentarz, Wasze opinie są dla mnie zachętą i potwierdzeniem, że to, co robię ma sens:) Z góry wszystkim chcącym zabrać głos na tym blogu serdecznie dziękuję!