Witajcie:)
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami:) Zwłaszcza za solidarność ogrodniczą:))
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami:) Zwłaszcza za solidarność ogrodniczą:))
Chciałabym się dziś z Wami podzielić naszą ogromną radością:
nasz Antoś wczoraj pierwszy raz przyjął
Komunię Świętą:))
Oczywiście była uroczystość, ale bez szaleństw, to była wczesna komunia, więc obeszło się bez tabletów, smartfonów itp. Było to, co najważniejsze: Jezus, dzieci i kochający ich bliscy...
No i oczywiście tort :)
I tu druga radość, oczywiście nieporównywalnie mniejsza, ale jest! Torcik zrobiłam sama!
Wcześniej wychodziły jakieś pokraczne pomazańce, a to jest pierwszy taki w mojej "karierze kucharskiej":)
To może jeszcze jedno zdjęcie (nie najlepszej jakości, bo robiłam na szybko w czasie szykowania stołu):
Przekroju torcika nie zobaczycie, bo... za szybko został zjedzony!:)) Nie zdążyłam zrobić zdjęć...
A jak Wam minął majowy weekend?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Gosia
Torcik wygląda wspaniale i na pewno był bardzo smaczny :) Popieram i jestem za komunią bez tabletów i smartfonów. Tak powinno być w każdej rodzicie jak u Ciebie Gosiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Dziękuję! Ciągle jestem pod wrażeniem jednego prezentu, jaki Antoś dostał: 5-dniowy rejs po Mazurach z tatą z w ramach rekolekcji o. Szustakiem "rejsy ojców z dziećmi". Teraz Antoś chodzi na biały tydzień w albie i czapce kapitańskiej:)))
OdpowiedzUsuńbardzo zgrabny, tez będę kleić tort komuniście w najbliższą sobote :-)
OdpowiedzUsuń