Dzisiaj padam na twarz ze zmęczenia, więc będzie króciutko:
obiecany - ukończony sweterek dla Karolinki:)
i na Karolince:
Zdjęcia fatalne, wiem - robione w biegu, w przedpokoju. Kolory (zwłaszcza granatowy) słabo widoczne,
ale terierki są! Ot co! Jak Wam się podobają?
Piesków na sweterku jeszcze nie widziałam więc sweterek bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo mistrzowsku wykonujesz te dzianinowe obrazki. Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze:)) Ja oczywiście byłam już gotowa do prucia, jakby właścicielce się nie podobało (tak już mam, że widzę same wady tego, co zrobiłam...), ale na szczęście jest zadowolona! I miło mi, że Wam się też podoba:))
OdpowiedzUsuń